Szkolny konkurs literacki „Tęsknota za…”

13.04.2021

Jak się okazuje, uczniowie „Elektryka” mają także talent humanistyczny 

Na ogłoszony w lutym szkolny konkurs literacki „Tęsknota za… , którego celem było poetyckie przedstawienie tęsknoty za życiem przed pandemią, wpłynęło tak wiele prac, że jury stanęło przed ogromnym problemem- którego z młodych twórców nagrodzić, wyróżnić, docenić. Po burzliwych obradach udało się wyłonić laureatów:

I. miejsce  Kamila Zaklikowska (2fTg) – „nieNORMALNOŚĆ”
II. miejsce Oskar Maćkowiak (1hT)- „To, co było naturalne…”
III. miejsce Jakub Białk (1fT)- „Tęsknota za normalnością…”

Wyróżnienia otrzymali:

Franciszek Domarus (2gTg)-  „Uśmiechy”
Magdalena Nowaczyk (2hTp)- „Tęsknota za…”

Naszym utalentowanym, wrażliwym i naprawdę kreatywnym uczniom z całego serca gratulujemy umiejętności wnikliwej analizy otaczającego nas świata i trudnej rzeczywistości, w której przyszło nam teraz żyć…

Aby przybliżyć Państwu utwory liryczne naszych szkolnych poetów, publikujemy je poniżej. Jednocześnie informujemy, że udostępniamy tylko prace tych uczniów, którzy wyrazili na to zgodę. 

 

 „nieNORMARLNOŚĆ”  Kamila Zaklikowska II fTG

Otwieram oczy opuchnięte co rano,
wybudzam myśli snem udręczone,
zaczynam dzień od nowa tak samo,
jak tłoki maszyny w ruch wprawione.

Wstaję i sunę jak zjawa do szkła,
gdzieś po omacku znajduję mój tron,
tonę w papierach jak w morzu bez dna,
aby doścignąć wieczorny zgon.

Dość już mam ciągłych tych rytuałów,
życie ucieka mi w studnię milczenia,
ochota na radość odchodzi pomału,
Co jeszcze, mój Boże, mam do stracenia?

Cały ten świat do góry nogami
wzniósł nam przed oczy potężny mur.
Czy jeszcze kiedyś go pokonamy?
Czy w zbyt głęboki wpadliśmy dół?

Nie chcę tu dłużej być uwięziona!
Chcę móc swobodnie znowu oddychać.
Chcę wyjść i rzucić się drzewom w ramiona,
a nie jak gałąź bez życia usychać.

Brakuje mi świata pełnego hałasu, 
brakuje spotkań i wyjść na ulicę,
brakuje pasji, zabawy i czasu,
Czy ja Cię wolności jeszcze uchwycę?

Każdy w tych maskach wygląda tak samo,
nikt mnie już nie zna, nikt nie poznaje.
Odejdź ode mnie, ty przeklęta dramo!
Bo sobie już z Tobą rady nie daję.

Dziś tylko smutek i wieczny niepokój,
gdzie gwar przyjaciół, gdzie słońce na niebie?
Gdzie uśmiech na twarzy i święty spokój?
O Normalności! Tak tęsknię do Ciebie.

 

„Uśmiechy” Franciszek Domarus 2gT 

Gdzie podziało się normalne życie?
Co dzień pytam o to ptaki o świcie.
Czasem czuję się wręcz ignorowany, 
gdy każdy, kto mnie mija jest zamaskowany.
A może się do mnie uśmiechnął? Nie wiem sam, 
ale wciąż w głębi duszy jakąś nadzieję na to mam. 
Na pewno nie został przeze mnie pominięty, 
bo wciąż szczery, choć maską przysłonięty. 
Czasem w głowie wracam do dawnych lat. 
Zanim covid wywrócił cały świat.
tak wspominam sobie przez pryzmat przyłbicy,
miliony pięknych uśmiechów na ulicy.

 

„Tęsknota za miłością”  Maciej Wasielke - kl. 2 gTG

Nie wszystek umrę, lecz ma miłość kona.
Rację przedstawia poetka Safona,
że zdarza się natłok myśli i taki,
powrócę jak Odys do swej Itaki.
O miłości, jak i innych demonach
niewiele wiem, więc się też nie przekonam,
że podobnie jak me cenię Cię zdrowie,
mimo rozłąki, bo tęsknię po Tobie.

Wielki mój smutek wyrazić, gdzieś muszę,
Na papier szybko przelać go się skuszę.
Kto nie zna miłości, żyje szczęśliwy.
Słowa te dają nam obraz prawdziwy.

Więc będę śpiewał i dążył do kresu
rozłąki, która pozbawia sukcesu
nas i inne, choć podobne nam pary.
Przez całą pandemię świat stał się szary.
Ostatnią cząstkę tęsknoty tu wkładam
i jak Romeo, tak i ja upadam.
Za spotkaniami słońcem skąpanymi,
płaczę łzami tęsknoty barwionymi.

Myślę o następnych naszych podróżach,
choć pobyt w domu zaczyna wkurzać.
Chciałbym Cię spotkać, powiedzieć jak wcześniej,
że cały ten koszmar jest tylko we śnie.

Zatracam się w bezdennej rozpaczy,
świat słowa moje i tak przeinaczy.
Więc stylem poety wyrażam tchnienie,
właśnie za Tobą wielkie utęsknienie.

 

„W mym planerze brak już pustych stron”   Marlena Płotka, klasa IVdT

Narzekaniem każdy dzień rozpoczynałam,
Kto to widział mieć zajęcia już od rana?
Pod salami na te lekcje wciąż czekałam,
Zawsze czułam się tak bardzo niewyspana.

Dziś szaleńcza myśl mnie nagle tu dopadła:
„Stania w murach Elektryka mi brakuje”
I gdy będę się wieczorem do snu kładła,
Podświadomość z mą tęsknotą się sparuje.

Zakupoholiczką? Nigdy nią nie byłam, 
Jednak teraz do galerii tak mnie ciągnie. 
Na imprezie żadnej dawno nie tańczyłam, 
Samotności wir niedługo tu nadciągnie.

W wyliczaniu Ty mnie pewnie nie przebijesz, 
Bo całymi dniami to analizuję: 
„Kawy ze mną, ukochany, nie wypijesz. 
Motylków w tych czasach więcej nie poczuję.”

Ahh, romanse mi się marzą i studniówka. 
Mam już dość noszenia wszędzie tej maseczki. 
Na basen już jest nieważna ma wejściówka,
Chcę przy sushi opowiadać Ci ploteczki. 

Robię duże plany na te dni przed nami.
Nie zmarnuję ani chwili normalności: 
Jakieś kino, teatr między koncertami, 
Urodziny się odbędą z setką gości! 

Jak mam ukryć żal mój i tęsknotę wielką? 
W wierszu jestem mych nadziei kusicielką

 

Przytocki Olivier, klasa 1gT

Pecha mają urodzeni w tym zimnym czasie
We Włoszech ludzie siedzą sobie na tarasie
Niestety łatwo w takie sidła złapać da się
Internet, korzystanie z niego jest na czasie
Szkoła, praca, dziennie sześć godzin przed ekranem
Rodzina mi mówi, że jestem weteranem
Budzę się na e-lekcje bardzo wcześnie ranem
Zajmuję się nie robieniem zadań, a graniem
Brakuje mi wyjścia z kolegami do kina
Autobusem dojechania do multikina,
A teraz zostało mi czytanie „Hobbita”
Oraz rozpalanie w piecu jak troglodyta
Tęsknie strasznie za rodzinnymi spotkaniami
Wędrowaniem między ciekawymi państwami
Zarówno za wspólnie wypitymi kawami
I oczywiście za znajomymi twarzami
Cierpi teraz niesłusznie lumpenproletariat
Dla człowieka niewidoczny jest jak mikroświat
Skończę poruszać te sprawę, to nie ten temat
Dobrze wspominam wyprawę przez długą Eufrat
Przez pandemię nie powtórzę jej przez długi czas
Lecz zrobię se maraton, czyli pobiegnę w las
Świat nigdy nie był idealny, niecny wówczas
Lecz nigdy nie powinniśmy chować się za tas
Chciałbym już powrócić do starych, dobrych czasów
Korzystania z kiedyś codziennych rarytasów
Na lekcjach przyrody używania atlasów
Wąchania perfum na chemii (firmy Douglasów )
Powrotu do normalnej nauki, nie zdalnej
Wierzę że wrócę do mej szkoły ukochanej
Może nie od razu aż takiej idealnej
Nie mogę się doczekać lekcji stacjonarnej

 

Wróć